Jabadabaduu… czyli figle z Flinstonami
Fred Flintstone i jego najlepszy przyjaciel Barney Rubble nie posiadają się ze szczęścia. Właśnie udało im się ukończyć Akademię a do tego jeszcze mają zapewnioną dobrą pracę w kamieniołomie w Bedrock. Czyż życie nie stoi przed nimi otworem-
Przenieśmy się na chwilkę w czasy gdzie kamienne domy, stoły i krzesła to standard dnia codziennego, gdzie zamiast pieska wita nas w progu wesoły Dinus, gdzie pod zlewem mamy stwora który zjada resztki, a stację benzynowe są nam zupełnie niepotrzebne, gdyż w samochodach posiadamy całkowicie własny napęd… nożny – poczujmy się przez chwilę jakbyśmy sami wpadli w te kreskówkę z naszego dzieciństwa, a nasze obecne problemy i strapienia przestają na moment istnieć . Zabawmy się w rubasznych ale jakże przyjaznych jaskiniowców, oddajmy się w chwilę zapomnienia:
Wielkie, ciężkie jak głaz ciało unosi się delikatnie na czterech paluszkach, postać powoli jak lokomotywa zaczyna nabierać rozpędu, nagle zatrzymuje się a z prawej dłoni wypada jak z armaty kula i podażą w kierunku sześciu pachołków — Tak by mógł wyglądać jeden z wieczorów Freda Flinsotona i na pewno takiego elementu na dzisiejszej im prezie nie zabraknie…
Całość imprezy oparta na bazie kreskówki THE FLiNSTONES, z elementami kabaretowymi połączone z interaktywną zabawą z publicznością.
